wtorek, 5 czerwca 2012

Aklimatyzacja... czyli jak poradzić sobie z lękiem separacyjnym.

Jak kiedyś już mówiłam - Mushu bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem.. dlateg mimo tego że ma silny instynkt terytorialny - nie nadawał by się na dwór do budy czy kojca.
Dlaczego ?
Bo wył by cala noc żeby go wpuścić do domu, drapał w drzwi, i niszczył.
Tak też było u nas na początku - mimo że Mushu miał ze mną kontakt cały czas bo nie pracuje w tym momęcie..( i też dlatego że przez niego).
W ciągu pierwszych 3 dni pobytu u mnie - rozdzieliłam się z Mushu na całe... 4 godziny- ŁĄCZNIE(dodaje minuty, lub godziny razem).

Dziękowałam Bogu, że Mushu nie niszczył tak bardzo jak niektóre psy to robią - ale jego wycie, walenie w drzwi łapami , próbowanie otworzenia sobie klamki były nie do zniesienia - zwłaszcza że w domu są koty ( Luna sie panicznie boji Mushu) Tata za ścianą na wózku inwalidzkim nie potrafiący zamknąć drzwi od mojego pokoju ( otwieraja się do wewntarz a nie zewnątrz) i Mama która ma kategoryczny zakaz pracy z moim psem (  no jeżeli chodzi o uciszanie go to tylko to co może robić) - nie wspomnę o sąsiadach za ścianą ktorzy mają 5 miesięcznie dziecko , DOKŁADNIE ZA MOJĄ ŚCIANĄ.

My już mamy to za sobą - ale podziele się radami od Kasi - dzięki ktorym Mushu może teraz zostawać ( i ja mogę spokojnie wrócić do pracy).

Na początek coś prostego
- wychodzenie z pokoju na krotkie odstępy czasowe , wchodzić gdy pies jest spokojny, nagradzać - ale uważać żeby pies nie skakał i zbytnio sie nie nakręcał bo będzie nadal tęsknił = odstępy przedłużać.
- ćwiczenie komendy zostań, przy otwartych drzwiach, potem przy zamknietych
- wkładanie ubrań przy psu, i zachwile ich zdejmowanie - pies nie może sobie kojarzyć ubierania z twoim wyjściem bo będzie cały się denerwował i chciał wyjść...Nagradzanie psa jeżeli przestaje reagować na twoje ubieranie się.
- zero super witania jak przychodzisz do domu i jak wychodzisz( nie mowie o komenadzie zostan) - stosunek olewawczy ( to jest tez dobre aby oduczyc psa skakania po ludziach na dziendobry)
- muzyka włączona kiedy jesteś z psem - oraz zostawianie jej włączonej gdy wychodzisz. ( tego nie probowalismy bo mama non stop by mi to wylaczala)
- klatka kennelowa - wiem ze nie ktorym osoba kojarzy to sie z wiezieniem - ale wierzcie mi psy lubia swoje klatki i nie mowie tutaj o zamykaniu jej gdy wychodzisz , poprostu pies uwielbia nory to jak jego miejsce.Takie przywyczajanie jest super - np. jezeli jezdzisz na wystawy czy zawody, pies w swojej klatce czuje sie bezpiecznie.
- pozostawianie fajnych zabawek albo super jedzonka ( jezeli psy na to sie nakrecaja, Mushu np. mimo ekstra kosci nie daje sie przekupic gdy wychodze).

I to poki co narazie mi przychodzi do głowy na ten moment ; jezeli macie jeszcze jakies rady lub sugestie - piszcie!:) My w tydzien pozbylismy się lęku - Mushu na ten moment zostaje w domu czasem po 6-7 godzin i nie ma zadnych zniszczen ani skarg ;) Dwa moje debile siedzą w domu ;p











2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety trudno jest nie stresować się zawodami. Starsze filmiki można znaleźć na naszym koncie youtube (użytkownik zosiax993) :) Twój Mushu ma przepiękne oczy <3

    OdpowiedzUsuń