Po moich traumatycznych wspomnieniach z gabinetem i Atosem mialam nadzieje że już nigdy nie bede musiała tak czesto odwiedzać z psami veta.
Niestety Mushu chudnie - i każdy to zauważa. Na ten moment Mushu jest na antybiotykach ze względu na pokazanie się ni z gruchy ni z pietruchy krwi w kale + zastrzyki na tasiemnca.
Czego Mushu najbardziej na swiecie nienawidzi ?- WETERYNARZY
Jak Atos to normlanie przeżywał. Nie było problemu tak Mushu niestety na widok gabinetu zaczyna uciekać, rzucać się i wszystko robic byle by uniknąć konfrontacji z gabinetem - do tego stopnia że zrobi sobie większa krzywdę, nam i vetowi - oczywiscie nie mówie o gryzieniu, tego nie ma - ale jest panika.
I tak oto raz już pani weterynarz wbiła sobie strzykawke z antybiotykiem zamiast jemu.
Ja straciłam igłę i rownież pewność w wbijaniu zastrzyków, pare osób straciło wiarę w superowość Mushu, a niektóre zostały dotkliwie podrapane czy też zniszczyły ciuchy :D
w 3 osoby trzeba go trzymać a i tak czasem niedaje się rady :D
Na ten moment Mushu waży 16,3 ;/
badaliście go w kierunku tasiemca czy to tylko przypuszczenia?
OdpowiedzUsuńbadaliśmy, ale p.edyta uznała że można i tak mu dać zastrzyk. Mimo że w kale nie wyszło, bo czasem nie wychodzi.
Usuń